Zastanawiałam się czy pisać dziś posta. Właściwie niewiele się zmieniło w moim świecie.
Z jednej strony stesuję się bardzo akademią, o której pisałam w poprzednim poście, z drugiej cieszę się bardzo, że wyszłam z domu i zadbałam o własny rozwój. Szkolenie mnie trochę przerasta, a raczej ogrom materiału i tempo. Do tego wszystkiego mój komputer nie współpracuje i nie mogę ćwiczyć wszystkiego w domu... Masakra jakaś...
Granacik ślimaczym tempem rośnie, a raczej przybywają rękawy :) mam już kilka centymetrów. Do tego przyszła paczuszka z moteczkami na sukieneczkę dla Malutkiej. I tylko ten ściśnięty żołądek utrudnia, a czasem nawet uniemożliwia dzierganie...
Macie jakiś pomysł co z tym zrobić?
Skoro środa to i czytanie. Pomijając skrypty AD, czytam sobie ostatnią część "Darów Anioła". Baaardzo przyjemna lektura. Odpręża i uspokaja myśli. Inny świat to jest to czego mi potrzeba w tej chwili.
Pozdrawiam słonecznie i wiosennie :)
Monia
22 kwi 2015
brak weny nawet na tytuł ;)
Opublikowane środa, kwietnia 22, 2015 przez Unknown
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobrze, że jesteś! Rady żadnej nie mam, mam za to nadzieję, że wszystko Ci się ułoży, komputer zacznie współpracować, granatowemu przybędzie rękawków a malutkiej sukienka. Trzymaj się i może sobie melisy jakiejś zaparz? Może pomoże, kto wie. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowa :] Melisa może będzie dobrym pomysłem, nie zaszkodzi spróbować :D
UsuńMonisiu - współczuję, i w sumie nie wiem, co powiedzieć. Zdobywanie wiedzy, podnoszenie kwalifikacji powinno sprawiać przyjemność, a tu okazuje się stresujące. Może zbyt szybko pędzą z materiałem? Tylko pewnie takie mają założenia i niewiele będzie można zrobić. Spróbuj relaksować sie możliwie najlepiej, jak możesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Sama nauka jest dosyć przyjemna, tylko to uczucie, że wszyscy już wiedzą, a ja jeszcze nie. Do tego jestem jedną kobietą i trochę się mnie po macoszemu traktuje... no cóż, co nas nie zabije to nas wzmocni :)
UsuńTrzymam za ciebie kciuki i wierzę, że dasz sobie radę. Początki są zawsze trudne, ale będzie dobrze. nie przejmuj się innymi, pracuj w swoim tempie. Jak masz problem, pytaj. Bądź dzielna,a my cię wesprzemy pozytywnymi myślami:)))))
OdpowiedzUsuńTak właśnie staram się robić I dziękuję za wsparcie :)
UsuńGratuluje podjęcia "tematu" własnego rozwoju.
OdpowiedzUsuńRady na stresy na nawał materiału. Ja mam jedną zaplanować czas na naukę i to w wersji pesymistycznej a zostanie Ci trochę czasu jak będziesz konsekwentnie rozliczała się ze swojego plany.
A tak na koniec jeśli się zakwalifikowałaś TO WALCZ.
pozdrawiam
Dobrze powiedziane :) chyba trzeba pikazać, że kobieta też ma to coś w sobie :)
UsuńPosty pisz - może i ja się w końcu zmotywuję :) A co do akademii -dasz radę:)
OdpowiedzUsuńPostaram się i trzymam kciuki za Ciebie :)
UsuńWsyzstkos ie ulozy... Po prostu pusc sparawy wlasnym torem... Sila jest w Tobie ;)
OdpowiedzUsuńPowoli dzięki wam wszystkim znajduję tą siłę :) dzięki: )
UsuńDasz radę! Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWłaśnie złożyłam CW o nową pracę i tak się zastanawiam czy ja sie nadaję, zmiany zmiany wiem o czym piszesz mój żołądek tak samo reaguje, powodzenia.
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Trzymam kciuki za nas obie :)
UsuńMonia, dasz radę ! No kto jak nie Ty :) Nie stresaj się tak bardzo, będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńkurcze z takim wsparciem od razu lepiej :)
UsuńOj, żebym jeszcze wiedziała, czym jest Akademia AD... Ale skoro tam się dostałaś, to dasz radę. Mi wystarczyło, że przeczytałam u Ciebie jak rekrutacja przebiegała, żeby mieć dość. A Ty po prostu wyluzuj, to i żołądek odpuści. Najtrudniejszy, czyli pierwszy krok masz już za sobą, więc będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńŻeczywiście dostanie się tam nie buło łatwe, ale nauka tego też nie przychodzi łatwo... jednak nic nie jest niemożliwe :) a nóż widelec mi się uda ^^
UsuńMonika fajnie ze zapisalas sie do tej akademii, nie zrazaj sie trudnosciami, zawsze to przygoda, rozwoj i pewnie nowe kontakty. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńJest rzeczywiście wszystko o czym mówiłaś :) teraz wszystko leży w moich rękach, a okazje mogą pojawić się na horyzoncie :)
Usuń