Kraina Inspiracji Moni

Blog stworzony z miłości do rękodzieła, poprzeplatany moim życiem.

1 paź 2014

Dużo i niedużo dziś :) WCiD vol. 27

Czas na zmiany :)
Nie mogę zmienić za dużo, bo... no cóż, nie mogę.
Stawiam więc sobie cele, które mogę osiągnąć :)
Jestem młodą kobietą, która ostatnimi czasy skupiła się tylko na byciu matką, żoną... co tu dużo mówić kura domowa ze mnie.
Makneta (o której będzie jeszcze później) zwróciła moją uwagę na wyzwanie fotograficzne na blogu jest rudo pod tytułem być kobietą. Jest to moje pierwsze takie wyzwanie. Niestety mam tylko 2 tygodnie, więc będzie się pojawiało kilka punktów na raz. Chociaż czy ja wiem czy niestety ;)
Pierwszy punkt zmusił mnie do pomyślenia co lubię mieć wokół siebie i bez czego wolałabym nie misieć się obejść. Brakuje tam jeszcze jednej rzeczy, tzn. tableta którym zdjęcie robiłam (jak zawsze w takiej chwili baterie w aparacie padły).
Drugi punkt wymagał dużej kreatywności bo niestety nie lubię różowego, a co za tym idzie, oprócz skarpetek nie posiadam nic różowego. Prawie nic :)
Tak wygląda moja różowa rzecz, a w tle cała kupka rzeczy różowych czekających na wskoczenie pod żelazko. Tło należy do mojej córy. Raz na dwa tygodnie mam pełną pralkę tego koloru (bynajmniej nie z własnej woli) ;)
Na koniec WDiC vol. 27, czyli czytanie z dzierganiem w tle (albo odwrotnie) u Maknety(apropo).
W tym tygodniu w końcu zmiana książki :) "Strażnik tajemnic" książką wybitną nie jest, ale trzyma w napięciu do ostatnich stron. Kate Morton pięknie pokazuje, że happy end nie musi być oczywisty :) polecam!!!
W tym tygodniu "Niezgodna" Veronici Roth. Zachęcił mnie do przeczytania film. Kolejny raz z resztą. Nic jeszcze powiedzieć nie mogę bo dopiero zaczęłam :)
A na drutach jak widać dużo.
R3kawy jakoś nie idą, niebieski sweterek idzie bardzo powoli mimo dużych drutów (4,5). Posuwa się za to do przodu granatowa prostaczka, do kompletu do różowej Malutkiej.
Na koniec chciałam was przestrzec: nie piszcie posta w trakcie robienia obiadu, bo może się to skończyć tak jak u mnie ;)
Mam nadzieję, że mimo wszystko obiad będzie zjadliwy ^^

Trzymajcie się ciepło i zdrowo :)
Moninia

27 komentarzy:

  1. Ślicznie Ali w tej czapeczce :) U mnie już po obiadku więc zabieram się za posta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzidzia dziękuje za komplement! A ja się już do ciebie udaję :)

      Usuń
  2. Ależ piękna ta Twoja córa!!! Niebieskości zapowiadają się super, pewnie je skończysz szybciej niż myślisz, a w każdym razie tego Ci życzę :) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Niebieskoskości czekają na nabranie mocy urzędowej ;)

      Usuń
  3. He he, widzę, że nie tylko dla mnie śrubokręt jest niezbędnym kobiecym gadżetem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nauczyli mnie w szkole, że trzeba z niego korzystać. Po za tym ja kobieta, żadnej pracy się nie boję ;)

      Usuń
  4. Śrubokręt i nożyczki to stałe wyposażenie mojej torebki :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nożyczki nie zawsze, ale wkrętak pod ręką musi być :)

      Usuń
  5. Nie zliczę swoich przypalonych garnków:) W mojej torebce na pewno musi być scyzoryk z różnymi końcówkami, niezwykle praktyczna i wiele razy przydająca się rzecz:) Niebieskości cudnie się zapowiadają, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No moje naleśniki wylądowały w sosiku w piekarniku więc nikt w domu nawet nie zauważył ;) a co do scyzoryka to w torbie z rzeczami mojego dziecka znajduje się obcinacz, małe nożyczki, pilniczek, łyżeczka, słomki, chustki, maści itp... Na zdjęciu by sie nie zmieściły ;)

      Usuń
  6. Tyle "drutowania" naraz - podziwiam i dziękując za wizytę, życzę owocnego czytania i dziergania :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię mieć czegoś jednego w rękach, bo mi się nudzi ;)
      Dzięki!

      Usuń
  7. Urocza czapeczka, modelka bardzo ładnie w niej wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Chwilami nie chce zdjąć, nawet w domu ;)

      Usuń
  8. W ogole lepiej nie siadac do komputera w trakcie robienia obiadu, bo to tak wciaga. A ja myslalam, ze tylko mnie jednej z tego powodu zdarza sie cos przypalic. Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nauczyłam się tego na własnej skórze :) fajnie wiedzieć, że zdarza się to też innym :)

      Usuń
  9. Sliczna czapeczka Malutkiej, tez mialam sie zabrac do wyzwania Natali, ale jak sie siedzi w domu (jak my), to czasami zapomina sie, ze jest sie kobieta. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za motywacje Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nom niestety! Czas ubrać coś kobiecego, wyprostować plecy i spojrzeć w lustro z przyjemnością ^^

      Usuń
  10. Ale u Ciebie niebiesko :) Ja notorycznie wygotowuję wodę z ziemniaków, ryżu, zupy itd. Na szczęście w porę się ogarniam :) A gadżet bez którego nie potrafię się obejść to mój telefon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też! Kiedy wychodzę z domu bez niego to czuję dziwny niepokój i jakbym części ubrania na sobie nie miała :) to się nazywa uzależnienie ^^

      Usuń
  11. O, jak tu dużo sie dzieje. A obiadki i komputer...hmmmm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo, a i tak za mało! Czeka sukienka dla chrześniaczki do zrobienia :/

      Usuń
  12. Rzeczywiscie duzo na drutach... Rozowy moze sie opatrzec, jak sie ma tyle rozowych rzeczy dziecka... A ja czasem za rozowym tesknie, bo jestem mama dwoch chlopakow ;) Na drutach rzeczywiscie duzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zawsze chciałam córę :) a następne może być już co chce ;) a różowy jest do zniesienia w rozsądnych ilościach :) staramy się ubierać ją w rzeczy różnych kolorów, co producenci ubrań skutecznie utrudniają ;)

      Usuń
  13. Już na IG zwróciłam uwagę na Twoje propozycje kobiecych gadżetów. Druty mi się rzuciły w oczy jako pierwsze! Fajne są takie blogowe wyzwania:) Podziwiam za tempo tworzenia nowych dziergadełek:) Super czapeczka dla córeczki:)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do drutów namówił mnie mąż (a teraz nażeka ^^) i od tamtego czasu się zakochałam i jakoś mi pusto jak nic w rękach nie mam ;) a wyzwanie jeszcze przede mną :) dzięki za wizytę! Pozdrawiam!

      Usuń
  14. Czapeczka piękna, słodziutka, a przy tym prosta. Jak widzę być kurą domową to też sztuka. Trzeba nie lada talentu, by wszystko ogarnąć. Pozdrawiam z podziwem, rzecz jasna.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i pozostawiony po sobie ślad!
Zapraszam ponownie :)