Brak weny do drutów... szydełko leży odłogiem... w garnku zupa parkocze w najlepsze, a i tak to dużo bo miały być ziemniaki zapiekane, które nie wymagają żadnego większego wysiłku...
Poległam....
Podobno to wiosenne przesilenie.
Malutką też chyba dopadło, bo śpi już od prawie 3 godzin.
No, a ja jak to ja kiedy nie chce mi się nic: powtórka z rozrywki, ale jaka?!
Zdjęcie pochodzi z serwisu www.filmweb.pl
Jak urodzić i nie zwariować film z 2012r. Właśnie byłam na ostatniej prostej przed porodem kiedy zobaczyłam reklamę w kinie. Śmiałam się w głos i muszę przyznać, że oglądałam go już z 7 razy i za każdym razem pękam ze śmiechu, a na końcu płaczę jak bóbr.
Polecam! i wracam do oglądania :]
28 kwi 2014
Przerwa na dobre kino :]
Opublikowane poniedziałek, kwietnia 28, 2014 przez Unknown
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 Zostaw po sobie choć mały ślad :) Pozdrawiam!:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę i pozostawiony po sobie ślad!
Zapraszam ponownie :)