Mam nadzieję, że spełni swoją rolę i przyniesie duuuużo radości :)
A oto Poduszak w pełnej krasie :D
Uszyłam go razem z prostą poszewką na poduszkę, z materiału z odzysku ;)
Nie mam niestety zdjęć :/ muszę to nadrobić.
Mam za to inne zdjęcia. Zdjęcie przed
Zdjęcie po
Ręce mi lekko drżały, ale trzeba było to zrobić. Sweterek ogólnie całkiem fajny nie układał się zupełnie w dekoldzie. Próbowałam naprawić, ale niestety nic się nie dało zrobić. Zmieniłam koncepcję i robię z tej włóczki zupełnie coś innego.
Plusem jest to, że nie będę miała w szafie dodatkowej rzeczy, która by tam zamieszkała na stałe :D
Trzymajcie się słonecznie, śnieżnie i mimo wszystko cieplutko :D
Monia
Monia
Świetny poduszak, szkoda sweterka. Czasami trzeba spruć by wykonać to co spełni oczekiwania.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Prucie to podobno nieodłączny element dziergania... Nawet mi już nie szkoda, bo wyjdzie na pewno coś lepszego :)
UsuńŚliczna podusia :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że musiałaś pruć... ale czasami to najlepsza decyzja...
Pozdrawiam serdecznie.
Już nowe oczka wskoczyły na druty więc mam co robić z rękami :)
UsuńŚliczna podusia, rano jak pierwszy raz ją zobaczylam miałam ochotę się do niej przytulic
OdpowiedzUsuńRzeczywiście przytulaśny Poduszak :) zostało mi odrobinę materiału więc będzie jeszcze jeden :) kiedyś...
Usuń