Postanowiłam, że przestanę narzekać na bolącą nogę, załzawione oczy, cieknący nos i kichanie, że o bólu zatok nie wspomnę i ssupię się na pozytywach tej przecudnej (zza okna) jesieni.
Pierwszym plusem jest czas na dziergawki, nawet jeśli siły nie ma ;)
Drugim to, że Malutka czuje się zdecydowanie lepiej i jak twierdzi "jestem źdjowa, ty jesteś choja" ;)
Trzecim to, że pan listonosz wyjątkowo nie dostał opierniczu i przesyłkę doniósł pod same drzwi, do tego z uśmiechem :). Przesyłka od Eli z bloga moje szydełkowe przygody i zawierała, jak widać niżej, gazetki i coś słodkiego do kawki :)
Elu paczka przyszła w najodpowiedniejszym momencie z możliwych i sprawiła, że dzisiejszy dzień jest zdecydowanie dużo przyjemiejszy! Dziękuję!
Na drucikach coś granatowego, ale o tym następnym razem :)
Trzymajcie się ciepło i zdrowo!
Moninia
29 wrz 2014
słodziutki początek dnia ^^
Opublikowane poniedziałek, września 29, 2014 przez Unknown
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wspaniały prezent :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :) przydaa się na pewno :)
UsuńFajny prezent :)
OdpowiedzUsuńSama się przekonasz, bo pewnie będziesz chciała pożyczyć :P
UsuńMa się rozumieć :)
UsuńGratuluję :-) Wspaniały prezent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :) prezent się przyda jak się zbiorę i kupię w końcu kordonek żeby podłubać przy firankach :)
OdpowiedzUsuńSwietnie, ze doszlo i sie spodobalo. Przepraszam, ze nie zajrzalam wczesniej...
OdpowiedzUsuńnic się nie stało :] cieszę się prezentem bardzo!
Usuń