Jesień przyszła i bez pytania rozpanoszyła się na dobre.
Zazwyczaj cieszą mnie takie zmiany, ale w tym roku jest inaczej. Jestem jakaś markotna i zupełnie nie do życia... Ale co się dziwić jak noga mi się w żadnych butach normalnie nie mieści, po za japonkami, które na obecną aurę nawet do dreptania po domu się nie nadają. Chodzenie na spacery nie przynosi radości, a na dodatek Malutka jest chora. Cieknący nos i kaszel skutecznie utrudniają spanie, więc noce wyglądają nieciekawie.
Przez to wszystko, w tym tygodniu książki nie przeczytałam prawie nic, więc nawet nie wspominam... Choć dziś środa i czytanie i dzierganie u Maknety
Na polu robótkowym też jakiegoś szału nie ma :/
Na drutach nadal to samo, czyli sweterek dla Nini i moja bluzka...
Spod igły wypadła spódniczka dla siostrzenicy. Chętnie taką bym uszyła dla Malutkiej, ale materiału mi nie starczyło niestety...
Może coś z szafy wyciągnę i przerobię :]
A tymczasem wracam do rękawów i mojej bluzeczki :)
Na koniec jeszcze muszę wam podziękować za cudowne komentarze, jakie ostatnio pozostawiliście u mnie!
Dopingujecie mnie bardzo do dziergania, że o pisaniu nie wspomnę ;)
Pozdrawiam was wszystkich!!!
Moninia
24 wrz 2014
Kasztankowo, niebiesko i dżinsowo...
Opublikowane środa, września 24, 2014 przez Unknown
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piekne kolorki. Jesien przyszła ale pięknie jest przynajmniej u mnie. Duzo uśmiechu i zdrówka dla dzieciątka.;)
OdpowiedzUsuńNo u nas też pięknie, tylko jak tu się cieszyć z jesieni jak nawet na normalny spacer nie możemy się wybrać...
UsuńDziękujemy za życzenia, przydadzą się na pewno :)
Przecież dzierganie to nie wyścigi tylko radocha :))) I już tylko rękawki w jednym więc w zasadzie koniec. Nogi nie zazdroszczę ale musi się dobrze zagoić żebyś mogła dalej normalnie funkcjonować, skarpete grubą do tej japonki zakładaj :))) Ściskam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPo domu w samych skarpetkach drepczę, a na dwór zakładam najszersze buty, ale trochę i tak są za wąskie :/ już niedługo :)
UsuńA dzierganie radocha tylko nie mam czasu ostatnio, mimo, że w domu siedzę...
Jakie to ważne, że komuś się chce żyć twórczo. A u Ciebie wciąż coś się dzieje. Oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńU mnie teraz oglądanie filmu, czy wolna chwila bez drutów czy szydełka, nie przejdzie ;) wiec zupełna posucha mi raczej nie grozi :)
UsuńMam andzieje, ze noga wyzdrowieje niebawem... Niewazne ile zrobione, czy przeczytane... ;)
OdpowiedzUsuńNo już duużo lepiej jest bo w ogóle buta na nogę wkładam ;) a teraz długie wieczory więc lepiej będzie przyrastać robutka :)
UsuńZdrowiejcie Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki!
UsuńMonia rękawów już niewiele więc szybko pójdzie :) U mnie z czytaniem też cienko, nawet audiobooki nie "wchodzą".
OdpowiedzUsuńA spudnisia fajna:) Zdrówka dla Was.
Audiobooki u mnie też na dysku nabierają mocy urzędowej :)
UsuńWam też zdrówka!
Robótki śliczne, a nastrój dobry też wróci, zobaczysz. Katary miną i kolory w liściach będą jeszcze bardziej kolorowe niż teraz. Cierpliwości. Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Na pewno będzie przyjemniej. Jak tylko zacznę normalnie chodzić, mała wyzdrowieje, a ja pocykam masę zdjęć w plenerze, to od razu będzie lepiej :) perspektywa nadchodzących dni od razu poprawia homor :)
UsuńA ja dzisiaj widziałam panią w klapeczkach, na gołe stopy ;p było chyba z 15 stopni ;p może jakiś mors...
OdpowiedzUsuńJak Cię takie rozdrażnienie i niechciejstwo bierze, to może masz jakąś anemię? Mnie chandra dopada zawsze, jak mi żelazo leci... Jak będziesz na kontroli z nogą, to może od razu badania krwi zrób ;) Nawet tak profilaktycznie, czasem się przydają :)
Nie słyszałam jeszcze o tym, ale może warto sprawdzić :)
UsuńChociaż ja chyba wiem co mnie chwyta - zakiszenie domowe to się nazywa. Wychodzę tylko na pół godziny do okoła bloku i do domu, a ja uwielbian na spacery z Malutką chodzić. A teraz ona chora więc nawet na chwilę nie wyjdę, czyli 4 ścian mam już dość :( ale to niedługo minie i humor od razu się zmieni :)
Po ciepłych dniach nagle się zrobiło zimno więc to normalne, że masz spadek formy. Przejdzie za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńNa pewno. Oby tylko jak najszybciej :)
UsuńJesień daje w tym roku w kość... trzymaj się ciepło! :)
OdpowiedzUsuńbędę na pewno :]
Usuńdzięki!
Tym razem wszystko w niebieskościach u ciebie. Mam nadzieję, że humor już lepszy i z nogą też lepiej. Gdyby tak jeszcze trochę cieplej było, to by było super!
OdpowiedzUsuńHumor w miarę ok, noga już prawie ok, a to co na dworze mało mnie interesuje obecnie bo niestety mam masakryczny katar :) Jak nie urok to... przemarsz wojsk ;)
Usuń